Jeśli rozwód to najlepiej w mediacji

Jeśli rozwód, to najlepiej w mediacji.

Na przykładzie Chin możemy się spodziewać w najbliższym czasie zwiększonej liczby pozwów rozwodowych. Sytuację komplikuje jednak fakt, że sprawy rozwodowe nie zostały uznane za pilne i sądy od połowy marca ich nie rozpoznają. Po wznowieniu pracy sądów możemy się zatem spodziewać zatorów. Aktualne bowiem pozostanie rozpoznanie tych wszystkich spraw rozwodowych, które zostały odwołane, a w kolejce już będą czekać nowe, które zostały w tym czasie wszczęte. To wszystko przełoży się na wydłużenie czasu oczekiwania na orzeczenie rozwodu.

Czy można rozwieść się w czasie epidemii ?

Furtką do tego jest art. 14a ust. 9 ustawy z 31 marca 2020 roku tzw. Tarczy 1, stanowiący, że Prezes właściwego sądu może zarządzić rozpoznanie każdej sprawy jako pilnej, jeżeli jej nierozpoznanie mogłoby spowodować niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia ludzi lub zwierząt, poważną szkodę dla interesu społecznego, albo ze względu na grożącą niepowetowaną szkodę materialną, a także gdy wymaga tego dobro wymiaru sprawiedliwości. Zatem aktualnie sprawa rozwodowa może zostać rozpoznana jako pilna, tylko po wcześniejszym zarządzenia Prezesa sądu w tej materii.

Jak uzyskać szybciej rozwód?

Odpowiedź jest prosta. Mediacja rozwodowa. Dzięki niej małżonkowie mogą uzgodnić przed mediatorem wszystkie warunki przyszłego rozwodu począwszy od winy w rozkładzie małżeństwa, władzy rodzicielskiej, kontaktów z dzieckiem, miejsca zamieszkania dziecka, obowiązku alimentacyjnego, z uwzględnieniem nawet podziału majątku wspólnego. Z mojego doświadczenia wynika, że wystarczą dwa-trzy spotkania, aby małżonkowie nawiązali porozumienie co do tych wszystkich kwestii okołorozwodowych.

Czy potrzebna jest wizyta w sądzie?

Zgodnie z polskim prawem rozwód musi zostać orzeczony przez sąd. Małżonkowie mają tutaj dwie możliwości. Mogą złożyć pozew do sądu i czekać na wyznaczenie rozprawy, co przed stanem epidemii oznaczało od 4-6 miesięcy, czasem dłużej. Nie mają tutaj jednak pewności, czy sprawa zakończy się na pierwszym terminie, czy też trzeba będzie czekać kolejne miesiące. Mogą również uzgodnić przed mediatorem warunki rozwodu w ramach porozumienia rozwodowego, a które będzie stanowiło załącznik do pozwu o rozwód. Z doświadczenia moich klientów wynika, że sąd szybciej wyznacza termin rozprawy w sytuacji, kiedy strony doszły do konsensusu w zakresie wszystkich kwestii spornych.

Jakie są zalety rozwodu w mediacji?

Oszczędność czasu

Wystarczy około 15-20 minut na wizytę w sądzie, aby został orzeczony rozwód zgodnie z treścią zawartego porozumienia między małżonkami. Sprawa kończy się na jednej rozprawie, która ogranicza się do zadania małżonkom kilku podstawowych pytań.

Oszczędność pieniędzy

Małżonkowie rzadko decydują się na udział prawnika do prowadzenia sprawy, pozostawiając możliwość skonsultowania treści porozumienia z prawnikiem przed jego podpisaniem. Nadto w przypadku zawarcia porozumienia przed mediatorem, sąd zwraca część uiszczonej opłaty sądowej od pozwu.

Oszczędność stresu

Ustalenie kwestii następuje w miejscu neutralnym dla stron, a nie na sali sądowej. Małżonkowie uzgadniając wszystkie kwestie mają wpływ na treść wyroku rozwodowego, nie są zaskakiwani treścią zeznań świadków, czy koniecznością powoływania dowodów.

Poufność

Rozmowy i wszystkie uzgodnienia pozostają poufne, zarówno dla mediatora jak i małżonków.

Dla małżonków, którzy chcą się rozwieść najbardziej elastycznym i najefektywniejszym rozwiązaniem jest rozwód w mediacji. Dzięki niemu zwiększa się szansa, że w momencie, kiedy zostanie wznowione rozpoznawanie spraw rozwodowych sąd szybciej, mając zawarte porozumienie rozwodowe w aktach, wyznaczy rozprawę, jak również że rozwód zostanie orzeczony na pierwszym terminie. Zatem warto i to nie tylko w czasie koronawirus

Adwokat Karolina Wrąbel
Mediator stały przy Sądzie Okręgowym w Łodzi